Na specjalne zamówienie dziś powstał taki komplet: kolczyki i bransoletka. Kojarzy mi się z wisienkami z bitą śmietaną- mniaam.

Powstał z elementów srebrnych, naturalnych pereł, oraz szklanych korali w kształcie kropli oraz pastylek. Mam nadzieję że właścicielka będzie zadowolona ;-)
Jutro jadę na ogólnopolski zlot scraperek i muszę przyznać, że jestem tym bardzo podekscytowana. W końcu poznam w realu choć część tych dziewczyn, których blogi regularnie podczytuję szukając wskazówek, inspiracji i podziwiając twory ich niesamowicie zdolnych rąk. Ach, żeby już było jutro...
Przy okazji przypominam tym którzy nie zauważyli, że 2 posty niżej ogłosiłam konkurs. Nie ma chętnych na niespodzianki?
Powstał z elementów srebrnych, naturalnych pereł, oraz szklanych korali w kształcie kropli oraz pastylek. Mam nadzieję że właścicielka będzie zadowolona ;-)
Po długiej przerwie przeprosiłam się też z masą solną i dla przypomnienia spłodziłam 2 figurki. Stojąca jest właściwie pierwszą próbą figurki do postawienia a nie powieszenia. Myślę że będą następne, muszę tylko poszukać czegoś co posłuży jako podpórka dopóki masosolny twór nie wyschnie. Czegoś co nie uszkodzi figurki i pozwoli na wypalenie w piecu. Tektura niestety zbytnio nasiąka wilgocią i nadaje się tylko do jednorazowego użytku. Macie jakieś pomysły?
Jutro jadę na ogólnopolski zlot scraperek i muszę przyznać, że jestem tym bardzo podekscytowana. W końcu poznam w realu choć część tych dziewczyn, których blogi regularnie podczytuję szukając wskazówek, inspiracji i podziwiając twory ich niesamowicie zdolnych rąk. Ach, żeby już było jutro...
Przy okazji przypominam tym którzy nie zauważyli, że 2 posty niżej ogłosiłam konkurs. Nie ma chętnych na niespodzianki?