Muszę uczciwie przyznać, że jeszcze niedawno dziwiłam się fenomenowi
Monstery. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że zachwyca mnie ta roślina.
Kształt jej liści ma w sobie coś magicznego.
Tym razem Monstera w formie nie mydelniczki, lecz patery. Jak Wam się podoba?