No i mamy nowy rok... nowe postanowienia, nowe nadzieje, nowe cele.
Choć za zimą nie przepadam (bo nie lubię marznąć) to bardzo lubię ten czas nowego początku pełen nadzieji i optymizmu. Najbliższe 12 miesięcy pokaże czy wszystko uda się zrealizować tak jak planowaliśmy.
Po przerwie świątecznej spędzonej w gronie rodzinnym ruszam do pracy z mnóstwem energii i pomysłów.
Zanim jednak pokażę nowe prace kilka herbaciarek, które jak już wcześniej pisałam zdecydowanie dominowały wśród zamówień na prezenty świąteczne w mojej pracowni.
Miłego oglądania:)


