Wreszcie dojrzałam do tej decyzji i od dziś witam serdecznie na moim blogu!!!
Od dawna regularnie czytuję wpisy kilku niesamowitych dziewczyn i muszę wreszcie szczerze przyznać, że podejrzewam, iż ich pasja ma charakter wirusowy. Rozprzestrzenia się w niekontrolowanym tempie i atakuje czytelników zupełnie nie świadomych realności zagrożenia czyhającego na nich w wirtualnym świecie.
W taki właśnie sposób nie wiedzieć kiedy zostałam zainfekowana scrap-wirusem (zresztą nie tylko nim).
Na razie podchodzę do tematu jak przysłowiowy "pies do jeża" - tj. nie wiem od której strony zacząć, czego najpierw wypróbować. W mojej głowie kłębi się tyle pomysłów lecz brak odwagi na ich realizację i tak szkoda mi zniszczyć te cudne papiery które kupiłam. Wiem, wiem że to przejdzie. Już przechodzi- powstaje właśnie moja pierwsza kartka. Jak skończę to pokażę.
Co jeszcze porabiam? Masę rzeczy. Bawię się masą solną (pierwsze próby- fotki niebawem), decoupagem, popełniłam w swoim życiu kilka ramek na zdjęcia, kilka obrazów, co wtorek poznaję tajniki ceramiki, uwielbiam photoshopa i już od lat obiecuję sobie, że znajdę czas na naukę fotografii... W 2 słowach, a właściwie 3- nosi mnie twórczo. No i wreszcie zamierzam ulżyć swym cierpieniom haha.
Na początek moje pierwsze masosolne twory.
Od dawna regularnie czytuję wpisy kilku niesamowitych dziewczyn i muszę wreszcie szczerze przyznać, że podejrzewam, iż ich pasja ma charakter wirusowy. Rozprzestrzenia się w niekontrolowanym tempie i atakuje czytelników zupełnie nie świadomych realności zagrożenia czyhającego na nich w wirtualnym świecie.
W taki właśnie sposób nie wiedzieć kiedy zostałam zainfekowana scrap-wirusem (zresztą nie tylko nim).
Na razie podchodzę do tematu jak przysłowiowy "pies do jeża" - tj. nie wiem od której strony zacząć, czego najpierw wypróbować. W mojej głowie kłębi się tyle pomysłów lecz brak odwagi na ich realizację i tak szkoda mi zniszczyć te cudne papiery które kupiłam. Wiem, wiem że to przejdzie. Już przechodzi- powstaje właśnie moja pierwsza kartka. Jak skończę to pokażę.
Co jeszcze porabiam? Masę rzeczy. Bawię się masą solną (pierwsze próby- fotki niebawem), decoupagem, popełniłam w swoim życiu kilka ramek na zdjęcia, kilka obrazów, co wtorek poznaję tajniki ceramiki, uwielbiam photoshopa i już od lat obiecuję sobie, że znajdę czas na naukę fotografii... W 2 słowach, a właściwie 3- nosi mnie twórczo. No i wreszcie zamierzam ulżyć swym cierpieniom haha.
Na początek moje pierwsze masosolne twory.